Opublikowany przez: ULA 2010-01-19 09:47:43
Spędzasz długie godziny na siłowni, a fitness to twoje drugie ja? Możesz mieć problemy z zajściem w ciążę, twierdzą norwescy badacze. Stwierdzili oni, że codzienne wyciskanie z siebie siódmych potów sprawia, iż kobiety mają 3 razy większe problemy z udanym zapłodnieniem niż pozostałe.
Umiarkowana dawka codziennych ćwiczeń jest jak najbardziej korzystna dla zdrowia, ale zbytnie forsowanie organizmu może powodować za duży ubytek energii potrzebnej do udanego zapłodnienia. Badania zostały przeprowadzone przez naukowców z Norwegian University of Science and Technology na 3 tysiącach kobiet. Problemowi temu postanowiono się bliżej przyjrzeć, po tym jak zaobserwowano, że kobiety uprawiające lekkoatletykę, mają większe problemy z zajściem w ciążę niż pozostałe.
W trakcie badań, zapytano kobiety odnośnie częstotliowości, natężenia i długości wykonywanych ćwiczeń na przestrzeni lat 1984-1986. 10 lat później zostały one ponownie poproszone do wypełnienia ankiety – tym razem dotyczącej ciąży.
– Spośród wszystkich ankietowanych kobiet, odkryliśmy dwie grupy, które doświadczyły sporych problemów z bezpłodnością. Jedna grupa prawie codziennie chodziła na siłownię, zaś druga ćwiczyła do momentu całkowitego wyczerpania. Te, które ćwiczyły zarówno codziennie jak i bardzo intensywnie, miały największe problemy z zajściem w ciążę – twierdzą autorzy badań.
Również po uwzględnieniu takich czynników jak wiek, waga, status społeczny, uzależnienia, wyniki potwierdzały prawidłowość – kobiety, które były najbardziej aktywne fizycznie, miały największe problemy z zajściem w ciążę – aż trzy razy większe niż kobiety, które ćwiczyły umiarkowanie.
Okazało się ponadto, że młodsze kobiety były bardziej wrażliwe na te problemy. Pośród kobiet poniżej 30. roku życia, które ćwiczyły bardzo intensywnie, prawie jedna czwarta nie mogła zajść w ciążę w pierwszym roku starania się o dziecko. Pocieszający jest jednak fakt, że negatywne efekty codziennego wysiłku fizycznego nie są nieodwracalne. Każda z tych kobiet w końcu zaszła w ciążę.
– Ponadto te kobiety, które w połowie lat 80-tych ćwiczyły najbardziej intensywnie, w latach 90-tych miały najwięcej dzieci – zaznaczają badacze. – Do końca nie wiadomo, co było tego przyczyną, czy to, że zmieniły swój styl życia, czy wraz z wiekiem poziom ich hormonów uległ normalizacji. Radzimy jednak, aby kobiety, które chcą mieć dzieci ograniczyły wysiłek fizyczny, nie forsowały się, ale też zupełnie nie rezygnowały z ćwiczeń. We wszystkim trzeba zachować umiar – doradzają eksperci.
Alicja Tebin
Czytaj także:
Chcemy mieć z żoną dziecko, a ja nawalam...
Palenie a impotencja
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.